20.06.2013,
Manchester
Kochana
Christie!
Bycie tak
cholernie blisko Ciebie jest… dosyć przerażające, bo nie wiem co byś za mną
zrobiła, gdybyśmy przez przypadek na siebie wpadli. Ale jednocześnie napełnia
mnie poczuciem ciepła i tęsknoty. O tak, cholernie za Tobą tęsknię. Możesz
sobie uważać, że jestem bezdusznym draniem – i ja wiem, że poniekąd jest to
prawda, ale powinnaś wiedzieć, że nie było w moim życiu cięższych dziesięciu
miesięcy niż te ostatnie.
Taylor.
Taylor była
chyba największą pomyłką mojego życia, jeśli tylko pominąć zostawienie Cię
wtedy. Ale Ona naprawdę zafascynowała mnie swoją osobą. Teraz już wiem, co
widzieli w niej ci wszyscy faceci, którym złamała serca i których rzuciła. Nie,
nie kochałem jej, ale fakt, że patrzyła na mnie dodawał mi skrzydeł. Uwierz mi,
przy Taylor zapominasz o wszystkim, co trzyma Cię na tym świecie. Nie chcę się
usprawiedliwiać, naprawdę.
Wiem. Wiem,
że zachowałem się jak chuj i masz pełne prawo tak uważać. Ale musisz wiedzieć,
że gdybym tylko miał pewność, że mnie od siebie nie odsuniesz, wróciłbym już
teraz, rzucając to wszystko co tutaj mam.
A nie mam
takiej pewności. Nie wiem nawet, czy nadal mieszkasz tam, gdzie mieszkaliśmy.
Na Boga, nie wiem nawet czy jeszcze żyjesz! Ale chyba powiedzieliby, gdybyś
umarła, prawda? Może i Twoja sława zgasła, ale świeciłaś kiedyś nawet jaśniej
niż my… Poza tym, chyba poczułbym, gdyby coś ci się stało. Za bardzo Cię
kocham, by tego nie odczuć.
Tak – kocham
Cię najbardziej na świecie, mimo że wiem, że ten tekst jest już oklepany.
Harry.
9.07.2013,
Londyn
Harry.
Nie wiem,
czemu to piszę. Nie mam tyle odwagi, aby wsadzić to do skrzynki na listy, więc
bez sensu marnuję tusz w długopisie. Ale wszyscy powtarzają, że kiedy wyrzucę z
siebie wszystkie uczucia to mi ulży. A przecież Louis już wie, jak bardzo
wściekła na Ciebie jestem.
Nie wiem, jak
mogłeś tak po prostu wyjść zupełnie nie przejmując się mną. Ja przez cały czas,
kiedy szlajałeś się po klubach z dziwkami myślałam o tym, czy na pewno nic Ci
nie jest i czy jesteś bezpieczny. A ty? Po prostu wyszedłeś i… no cóż, nie
wróciłeś, a ja płakałam. Płakałam, zastanawiając się, czy wszystko u Ciebie w
porządku. A tydzień później okazało się, że jesteś z Taylor Swift i
rozpoczynasz solową karierę bez chłopaków. Wiesz, jak oni się zdenerwowali?
Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo zraniłeś Lou!
Nie
wyobrażasz sobie nawet, jak bardzo skrzywdziłabym Cię, gdybyś przekroczył próg
naszego mieszkania. Tak, naszego, bo, o dziwo, nadal płacisz rachunki. Chociaż czułabym
się lepiej, gdybym ja to robiła i mogła swobodnie wywalić Cię na ulicę. A tak
to Twoje rzeczy nadal leżą nietknięte w szafie. To strasznie frustrujące, że
płacisz za coś, co nie powinno Cię w ogóle interesować.
Jezu,
powinnam pisać co mi leży na sercu, a nie rozmyślać nad tym, że płacisz moje
rachunki.
No cóż,
sądzę, że moje denne zauroczenie Tobą w końcu mi przeszło. Myślę, że spory
wpływ na to miał fakt, że tak bezdusznie zostawiłeś mnie samą kilka godzin po
tym, jak niemal pieprzyliśmy się w kuchni, ale mogę się mylić. Wyczuj tu
sarkazm, bo (och, nie!) tym razem się nie mylę.
C.C.H.
Te listy nie były jakoś tak za bardzo wzruszające, a mi się chce ryczeć :c
OdpowiedzUsuńBoże... jaka byłabym szczęśliwa gdyby oni na siebie gdzieś wpadli lub znaleźli te listy.
Są dla siebie stworzeni.
Jesteś genialna jak twój styl, opowiadanie, bohaterzy, literki, wygląd, napisy i wszystko inne.
Przepraszam za orty, ale pisze z telefonu i nie chce mi się rozpisywać na tej małej klawiaturze :3
http://youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com/
Matko... Nie mogę w to uwierzyć, ale chyba naprawdę jestem aż tak wrażliwa żeby się poryczeć przy liście Harry'ego. Cieszę się że nie przestałaś pisać tego opowiadania, bo chyba bym umarła z tęsknoty za nim i za tobą oczywiście też. Ale no kurde chciałabym już przeczytać z dziesięć rozdziałów drugiej części. Przepraszam że ostatnio nie komentowałam, ale oceny. A no i tak pisząc to mogę zaraz dostać szlaban. Tak więc kończę i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńhttp://love-taught-me-to-choose.blogspot.com/
Matko. Matko. Matko.
OdpowiedzUsuńJak to Harry odszedł?! Jak mógł ich... ją... ZATKAŁO MNIE. On z Taylor... ja... ja nie wiem co powiedzieć.
Wzruszylam sie czytajac te listy... Mam nadzieje ze Harry i Christie jakos sie spotkaja i beda razem. Czekam na kolejny rozdzial:*
OdpowiedzUsuńpiękne ; ddd koniecznie chcę next'a
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga o 1D :
http://rebel-blog-imaginy-opowiadania-em.blogspot.com/
jeeej *o* Dodawaj następny jak najszybciej XD jestem max ciekawa, co będzie dalej z nimi
OdpowiedzUsuń